Podróż na Cypr pełna magicznych znaków

Dodany przez Posted on 0 Komentarzy

Kochani, dzisiaj chciałam się z Wami podzielić swoimi wrażeniami z podróży po Cyprze. Dzięki niej po raz kolejny przekonałam się, że Wszechświat dba o nas w każdym momencie i najlepsze co możemy zrobić to żyć w otwartości i zaufaniu.

Jeszcze nigdy nie doświadczyłam tylu synchroniczności w tak krótkim czasie. Podczas tego wyjazdu moje myśli manifestowały się błyskawicznie. Podczas tych kilku dni czułam się tak, jakbym znalazła się w innym wymiarze, w którym wszystko jest możliwe.

WYMARZONA KĄPIEL PODCZAS NOWIU KSIĘŻYCA

Zanim przejdę do pierwszej magicznej rzeczy, muszę Wam zdradzić, że od dłuższego czasu marzyłam o tym, by zażyć wyjątkowej kąpieli podczas nowiu księżyca. Pragnęłam wziąć oczyszczającą kąpiel z intencją w towarzystwie płatków róż, świeczek i klimatycznej muzyki. Zresztą takie zdjęcia znalazły się na moje tablicy marzeń, która wisi cały czas w moim salonie.Niestety nie mam w domu wanny, więc kąpiel jest dla mnie czymś świętym i naprawdę wyjątkowym.

Gdy wybierałam termin wyjazdu, zrobiłam to intuicyjnie. Jaka była moja radość, gdy okazało się, że 7.09, a więc dzień, w którym wylecieliśmy, to właśnie nów Księżyca i przy okazji początek nowego roku numerologicznego. Dodatkowo w hotelu mieliśmy łazienkę z wanną, a więc w końcu mogłam spełnić swoje marzenie.

PREZENTY I ZNAKI OD WSZECHŚWIATA

Od samego początku naszego wyjazdu, czułam, że na naszej drodze pojawiają się sytuacje i ludzie, którzy nam pomagają. W drodze z lotniska do hotelu w ogóle nie musieliśmy czekać na autobus, a gdy pojawiliśmy się na miejscu, okazało się, że pani na recepcji bardzo dobrze mówi po polsku, bo jej mąż jest Polakiem.

Czy wiecie jaki był numer naszego pokoju? To była moja wibracja numerologiczna, czyli 5. 5 to wolność . Nasz pokój okazał się bardzo przestrzenny i  dużo większy niż ten, który był na zdjęciach.

WEGAŃSKI RAJ NA CYPRZE

Zanim wylecieliśmy na Cypr, trochę martwiłam się, czy będziemy mieli co jeść, bo razem z moim partnerem odżywiamy się głównie wegańsko. Czytałam wiele opinii o tym, że na Cyprze spożywa się ogromne ilości mięsa i ciężko znaleźć opcje roślinne w knajpach.

Poprosiłam Wszechświat o to, by koło nas był chociaż  sklepik z świeżymi owocami i warzywami. Wyobraźcie sobie, że okazało się, że koło naszego hotelu była cudowna restauracja 100% wegańska. Klimatyczna, serwująca zdrowe posiłki robione z piękną intencją i z sercem.

Gdy do niej weszliśmy, o mało nie popłakałam się ze wzruszenia, bo ponoć na  całym Cyprze są tylko 2 miejsca wegańskie.

Czułam ogromną wdzięczność za to cudowne miejsce. To była prawdziwa wegańska perełka. Jeśli będziecie w okolicach Pafos, polecam Wam serdecznie, nazywa się Meraki.

BŁYSKAWICZNA MANIFESTACJA MYŚLI

Podczas naszej podróży naprawdę musiałam uważać na swoje myśli, bo nigdy wcześniej tak szybko nie manifestowały się w rzeczywistości. Gdy tylko rano wyraziłam życzenie, że chciałabym zjeść świeże figi, pojawił się stragan z wielkim napisem Figs, gdzie pan sprzedawał świeżo zerwane owoce.

Kolejna sytuacja. Nie miałam dostępu do internetu,miałam iść do recepcji. Jednak stwierdziłam, że nie jest to aż takie pilne i odpuściłam. Po kilku minutach sam przyszedł pan, by naprawić usterkę. Mimo że internet nie działał u mnie od kilku dni, dopiero gdy pomyślałam o tym, by to naprawić, natychmiast zjawiła się odpowiednia osoba.

Gdy nie miałam zapałek, by rozpalić świeczki, poszłam do pierwszej sąsiadki i okazało się, że akurat obok niej na stoliku leżała zapalniczka.

Na Cyprze zajadaliśmy się ogromnymi ilościami pomarańczy, a sklepik koło nas miał je w najniższej cenie w całej okolicy.

To wszystko były takie małe znaki, na które wiele osób w ogóle nie zwraca uwagi. Tymczasem ja czułam, że wszystko płynęło. Miałam wrażenie, że cały Wszechświat w każdym momencie mi sprzyjał. Takich znaków i synchroniczności było mnóstwo, nie jestem już w stanie wszystkich sobie przypomnieć, ale  było to naprawdę piękne i wzruszające. 

MAGIA ZAUFANIA

Zawsze gdy podróżujemy na własną rękę, pojawia się u mnie ekscytacja, ale również mały lęk dotyczący tego, czy wszystko się uda. Na miejscu okazało się, że jakiekolwiek obawy są niepotrzebne, bo Wszechświat stale o nas dba, w każdym momencie naszego życia.

Ta podróż uświadomiła mi, jak ważne jest zaufanie do życia i porzucenie ciągłej kontroli i dominacji umysłu. Zaufanie rodzi się, tylko wtedy gdy otwieramy serce, bo umysł nie potrafi zaufać. Znacie ten piękny cytat Osho? „Serce nie umie wątpić, podobnie jak głowa nie umie ufać”.

Jestem ciekawa, czy też zaobserwowaliście, że Wasze myśli manifestują się ostatnio wyjątkowo szybko? Będzie mi miło, jeśli podzielicie się swoimi doświadczeniami z prawem przyciągania.

 

Skomentuj Wpis

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Dodaj jako pierwszy komentarz do tego wpisu.

Previous
Na czym polega horoskop porównawczy dla par?
Podróż na Cypr pełna magicznych znaków