Ubieraj się w zgodzie ze swoją duszą!

Dodany przez Posted on 8 komentarzy

Zastanawiałaś się kiedyś jak by wyglądał nasz świat, gdyby każda osoba chodząca na tej planecie ubierała się w zgodzie ze swoją duszą? Bez wątpienia byłby to cudowny widok, bo każda z tych osób wyglądałaby zupełnie inaczej. Dusze są tak różnorodne i tak piękne i z pewnością znalazłoby to odzwierciedlenie na zewnątrz.

Czemu zatem tak się nie dzieje? Czemu każdego dnia widzimy większość kobiet, które są ubrane bardzo podobnie do siebie. Z reguły są to przypasowane spodnie biodrówki i w zależności od pory roku albo ciemna kurtka albo dopasowana bluzka.

Gdy obserwuję stacje kolejowe, przystanki czy inne skupiska ludzi robi mi się jakoś dziwnie smutno, gdy naprawdę piękne kobiety wręcz zlewają się ze sobą w jedną, szaro-czarną masę.

Czy tak chce się manifestować nasza dusza? Moim zdaniem, nie. Najgorsze jest to, że obecnie wiele kobiet bardziej sugeruje się tym, co akurat w danym sezonie jest promowane przez znane marki odzieżowe aniżeli swoimi prawdziwymi potrzebami.

Przykładem mogą być wspomniane wcześniej biodrówki. Są lansowane już od dobrych kilku lat i mimo iż mamy do wyboru również inne modele spodni to i tak Polki najchętniej wybierają właśnie ten. Niestety są to spodnie, które dobrze wyglądają jedynie na zgrabnych, szczupłych kobietach.

Trendy się nieustannie zmieniają i co sezon największe firmy odzieżowe będą nas chciały przekonać, by za nimi podążać, gdyż tylko w ten sposób będziemy wyjątkowe i piękne. Czujecie ten paradoks? Mamy być wyjątkowe nosząc to, co będzie noszone przez miliony innych kobiet!

Dlatego tak ważne jest abyśmy dopuściły do głosu naszą duszę! Co to oznacza?Całkowite zaufanie swojemu wewnętrznemu głosowi. Testowanie, w czym czuje się naprawdę sobą.

Można bardzo łatwo to rozpoznać. Jeśli założysz daną rzecz i czujesz, że zaczynasz się uśmiechać, jest Ci lekko, radośnie, a Twoja dusza ma ochotę tańczyć, to znaczy, że jesteś na dobrej drodze:)

Jeśli masz jakieś wątpliwości, nie jesteś przekonana, ale koleżanka w przymierzalni prawi Ci komplementy, lepiej sobie odpuścić taką rzecz. Prawdopodobnie i tak nie będziesz w niej chodzić, bo nie jest Twoja. Gdy czujemy, że dany strój pasuje do nas, tak naprawdę nie ma żadnego znaczenia, co mówią inni.

Ja tak miałam kiedyś w liceum, nosiłam wówczas bardzo szerokie, dżinsowe dzwony, które  bardzo się wyróżniały. Nasłuchałam się wówczas wielu rozmaitych, często nieprzychylnych komentarzy. Czy to mnie zraziło przed noszeniem tych spodni? Absolutnie nie! Dumnie je nosiłam, bo na tamten czas w moim życiu czułam się w nich po prostu doskonale!

Gdy otworzymy się w końcu na głos naszej duszy, codzienne ubieranie się wkroczy w zupełnie inny wymiar! Nie będzie to miało nic wspólnego z wymogami społecznymi, oczekiwaniami czy modą. Stanie się to nasz sposób wyrażania siebie.

Dla mnie każdy dzień jest wyjątkowy i każdego dnia chce go celebrować! Dlatego uważam, że każdego dnia warto wyglądać wspaniale! Taka postawa automatycznie daje sygnał dla podświadomości, że jesteśmy dla siebie ważne. W ten sposób podnosimy też rangę danego dnia, a co za tym idzie nastawiamy się na wszystko, co najlepsze.

Obecnie moja dusza jest zachwycona gdy zakładam sukienki. Najlepiej te długie, wygodne, powłóczyste. Cieszą ją ciepłe barwy, takie jak koralowy, żółty, pomidorowa czerwień, turkus, złoto czy brąz.

Ciekawa jestem, w jakich ubraniach i kolorach Wy czujecie się najlepiej i czym dla Was jest ubieranie się z zgodzie z własną duszą.

Skomentuj Wpis

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

8 Komentarze
  • Ula - wmojejnaturze.pl
    13 listopada, 2019

    Ubieranie się w zgodzie z własną duszą rozumiem jako odnalezienie własnego, indywidualnego stylu. To wcale nie jest takie proste. Czasem to proces, który musi trwać. Myślę jednak, że warto. Kobiety, które go odnalazły wyróżniają się swoim pięknem spośród tej szarej masy, o której piszesz.

    • Magda
      13 listopada, 2019

      Zgadzam się. Ubieranie się w zgodzie ze swoją duszą wymaga czasu i poznania siebie. Ula, pozdrawiam cieplutko:)

  • Polenka
    23 listopada, 2019

    Kiedy chodziłam na artystyczne studia szalałam ze strojami i dodatkami. Dużo koloru, wzorów, duże kolczyki, haftowane torby i bluzki. Teraz ubieram się raczej stonowanie – mieszkam w Szwajcarii i tutaj moda jest raczej spokojna. Jakoś tak nie lubię się za bardzo wyróżniać. Ale za to kiedy jestem w Polsce, to wybieram wzorzyste sukienki, kapelusze, berety 🙂

    • Magda
      23 listopada, 2019

      Polenka, to wspaniale, że przebywanie w Polsce wyzwala w Tobie artystyczną duszę;) Pozdrawiam serdecznie:)

      • Ola
        16 grudnia, 2019

        Śledzić trendy w modzie trzeba, ale nie należy kopiować wszystkiego. Dobrze jest znać proporcje swojej sylwetki i wiedzieć, które fasony podkreślają jej walory, a które szkodzą i tych niezależnie od mody unikać. Zalecam uważać na wybiegi – prezentowane tam stroje mają nas jedynie inspirować.

        Sama staram się nie kopiować ślepo trendów ale wybierać to co mi się podoba i w czym dobrze się czuję. W końcu to ja bedę głównie nosiła ubrania tak wiec dobrze jeśli będą do mnie dobrze pasowały.

        • Magda
          16 grudnia, 2019

          Ola, bardzo rozsądne podejście:) Też uważam, że trzeba rozróżnić kopiowanie od inspirowania się 😉 Dziękuję za Twój komentarz, pozdrawiam ciepło.

  • Namysłowska 3
    26 grudnia, 2019

    Na początek kontra: często przyglądam się ludziom na przystankach/stacjach metra czy kolejki i zastanawiam się, co siedzi w ich głowach, że zdecydowali się na takie, a nie inne ubranie – takiej ferii barw, fasonów i form nie można spotkać chyba w żadnym innym miejscu niż na berlińskiej ulicy.
    A sama poza godzinami pracy mam swoją garderobę kapsułkową, w której czuję się idealnie.

    • Magda
      26 grudnia, 2019

      Ciekawe:) Nigdy nie byłam w Berlinie, chętnie bym zobaczyła tę ferię barw;) Dziękuję za odwiedziny, pozdrawiam:)

Previous
Jak pokochać swój dom na nowo
Ubieraj się w zgodzie ze swoją duszą!